Strona domowa GDR!a Tor Hidden Service

V 3.8



Delegalizacja społeczeństwa

(07. 10. 2006)

Czy w dzisiejszych czasach w Polsce da się żyć normalnie nie będąc w konflikcie z prawem? Zakazywane są rzeczy, których robienie (nie wszystkich na raz, oczywiście) jest u większości społeczeństwa na porządku dziennym. Czyli większość obywateli jest przestępcami. Jechałeś w nocy po pustej drodze szybciej niż przewiduje ograniczenie? Złamałeś prawo (już od 50 zł). Zabrałeś dziewczynę do parku na wino? Jesteś przestępcą (100 zł). Idziesz z psem na łąkę i spuszczasz go ze smyczy? Nie wolno (150 zł). Wracasz do domu po zmierzchu? Jesteś potencjalnym przestępcą, zostajesz przeszukany i spisane są twoje dane osobowe (jeszcze za darmo). Policjant spojrzy na ciebie krzywo bo obróciłeś się gwałtownie? Prowokator (20 zł). Nie masz siły wdrapywać się na kładkę, więc przechodzisz przez puste tory w miejscu "tylko dla personelu"? Narażasz sprzątaczkę na sprzątanie swoich wnętrzności (100 zł). Śpieszysz się i przechodzisz przez pustą jezdnię na czerwonym świetle? Niedobrze dla ciebie (100 zł). Ściągasz z internetu książkę (lub muzykę) z sieci P2P? Złodziej (nie wypłacisz się). I tak można wymieniać bez końca. Bój się, i tak coś się na ciebie znajdzie.

Kiedyś na moim osiedlu patrole policyjne jeździły rzadziej. Były miejsca które w nocy raczej się omijało, reszta była względnie bezpieczna. Teraz patrole jeżdżą częściej i mają prawo karać za siedzenie bądź picie piwa. Towarzystwo zatem się rozproszyło, i bezpiecznie nie jest naprawdę nigdzie. Nie wspominając już nawet o tym, że strach przejść przez ospałą osiedlową ulicę poza miejscem oznaczonym czy wypić latem piwo w okolicach domu.

A już najnowszy pomysł rządzących zwala z nóg. Zakazać sprzedaży alkoholu nocą. Prawdziwa czasowa prohibicja. Pomysł podany przez człowieka ze stopniem profesora, i to zdobytym jeszcze zanim Giertych zajmował się edukacją. Wydawałoby się zatem, że inteligent. Od inteligentów oczekuje się z kolei w miarę wszechstronnego wykształcenia, w tym w zakresie historii. Prohibicja już kiedyś była wprowadzona w życie, w latach dwudziestych w USA. Właśnie wtedy zorganizowana przestępczość nabrała tam prawdziwego rozmachu, organizując produkcję alkoholu o tragicznie niskiej jakości (po dokładne skutki odsyłam do Wikipedii. W polskich warunkach będzie to oznaczało powrót do melin, miejmy nadzieje że wzrost przestępczości zorganizowanej w nieco mniejszym stopniu. Czy tego chcemy?

(komentarzy: 18, ostatni: 22. 06. 2007 - 10:56:24 - cztxrlgzkr) Skomentuj
Wyswietlen: 3266, komentarzy: 18 Feed z komentarzami


Imię: Prowokator z artykulu, www.cycki.xn.pl :) (07. 10. 2006 - 22:26:52)

Treść:
Religa jest NALOGOWYM palaczem, a w polaczeniu z jego profesja kardiohirurga niezbyt to przykladem swieci :). Na pewno nocna sprzedaz alkoholu zahamowala by kolesi, ktorzy dojebani alko wracaja do domu po drodze dokupuja bro, za pieniadze od skrojonej mlodziezy. Ale na Mahometa - JA CHCE MIEC MOZLIWOSC ZAKUPU PIWA WTEDY KIEDY TYLKO CHCE... Moj brzuch takze. On tego potrzebuje wrecz... i ja nie bede rozrabial wystarczy mi taka ilosc ograniczen...



Imię: Andy (07. 10. 2006 - 22:36:16)

Treść:
Wszystko byłoby ok gdyby tak jeszcze policja potrafiła łapać przestępców. Ale oczywiście łatwiej jest wlepić mandat za siedzenie na oparciu ławki (niszczenie właśności publicznej - 50 zł) na przykład. Krawężniki mają miesięczną liczbę mandatów do wlepienia i muszą ją wyrobić - a więc pod koniec miesiąca zaczynają się mandaty z powietrza...



Imię: FeuerFest (08. 10. 2006 - 00:14:34)

Treść:
Wiesz... jak będzie ta prohibicja to pół litra zawsze będzie można u mnie kupić...



Imię: Kudi (08. 10. 2006 - 12:15:31)

Treść:
to nie przejdzie - poslowie tez pija w nocy. a mysle, ze badz co badz sa skapi i nie beda chcieli pokatnie kupowac pol litra alkoholu metylowego za 70 zetow.
nie wiem czy porownanie do stanow to dobry pomysl - tam prohibicja byla totalna tzn. alkohol w ogole byl zakazany. u nas jeszcze do tego nie doszlo. najwyzej bedzie tak, ze idac do hormona jeszcze za dnia (bo wlasnie: kiedy zaczyna sie noc? to tez beda musieli chyba urzedowo ustalic, jako, ze inaczej jest latem a inaczej zima, nie?) zaopatrujemy sie w skrzynie browara, a przy wejsciu kasuja na przyklad 1,50 od piwa.
kupic piwa w nocy nie bedzie mozna, ale chyba bedzie mozna w nocy wypic piwo kupione za dnia...
zreszta, hehehe, jakos nie moge w to uwierzyc, ze to spokojnie przejdzie - predzej bedzie rozpierducha.
jeszcze co moze niepokoic, to to, ze takie tendencje panuja w UE - panowie w brukselce z checia by widzieli cale spoleczenstwo niepijace, niepalace i z mniej niz jedna bakteria na centymetr kwadratowy w jelitach :|



Imię: GDR! (08. 10. 2006 - 13:23:40)

Treść:
Muehehehe, pomysl ze skrzynia na wejscie jest ciekawy ;]

A z melinami to nie mowie o takim przegieciu, tylko o babciach dorabiajacych do emerytury.

Rozpierduchy nie bedzie, bo juz wiele absurdalnych ustaw przeszlo i nic sie nie stalo. Co najwyzej zwiekszy sie liczba wyjetych spod prawa.




Imię: Leon (08. 10. 2006 - 19:58:24)

Treść:
Władza rządząca ma taką siłe przebicia że potrafi podporządkować sobie także żywioły... za malą przejażdżkę po browarze rzeka odebrała mi prawojazdy!!!



Imię: mk (08. 10. 2006 - 22:37:14)

Treść:
pol dnia mialem nie lada zagadke, jak skomentowac tego rodzaje koncepty i megaidee spadajace z gory. faktycznie, nie takie pomysly juz przechodzily, bardziej zastanawiajace jest poparcie, na jakie natrafiaja. faktem jest, ze sonda onetu w zadnej mierze miarodajna nie jest, ale kilka dni temu - kiedy owa propozycja wyplynela na swiatlo dzienne - rozklad glosow w ankiecie przedstawial sie mniej wiecej 1:2 na korzysc przeciwnikow. co niby fajnie i w ogole, ale to, ze 1/3 glosujacych popiera, czyli godzi sie na ograniczenie swobod, to naprawde wielki bol.

szerzej, to analogicznie w stanach, gdzie coraz wieksze zakusy chociazby na google maja wladze, i gdzie tez z 1/3 - albo i lepiej - ogolu jest za tym, ze w imie zupelnie abstrakcyjnej walki z terroryzmem (= follow the white rabbit) sa gotowi ograniczyc swoja wolnosc.

no meksyk. pokusic by sie mozna o portret psychologiczny i w ogole takiego elementu, wiadomo przeciez, ze z podobnymi pomyslami religa i cala reszta trafiaja na podatny grunt. tylko ze w glowie mi sie nie miesci, ze ktos rzeczywiscie poczuje sie bezpieczniej idac noca i bedac pewnym, ze w tym czasie nikt nie kupi sobie piwa tudziez bardziej wyskokowych napojow.

spoleczenstwo = wszyscy, i zrobic sie nic nie da. :)



Imię: GDR! (08. 10. 2006 - 22:58:18)

Treść:
Bardziej optymistyczne są wyniki sondy na hyperreal.info, ale wiadomo jak tam z reprezentatywnością ;)

Poparcie jest duże, ludzie mają nadzieję że nikt nie wpadnie na pomysł kupienia sobie wcześniej większej ilości oraz że nie powróci meliniarstwo. Prawo do naiwności to też prawo demokracji, nie? :)



Imię: illuzja (09. 10. 2006 - 19:36:02)

Treść:
al;e. ja nie rozumiem. jak to zakazać picia alkoholu w nocy? to moi rodzice pijący sobie winko w odmu w piątek wieczorem są be, ale majstry schlewajace się od rana są ok? łapy mi opadają. serio. właściwie to opadają mi wszystkie możliwe części ciała z cyckami i powiekami włącznie. i przeraża mnei własna bezsilnosć. przecież nawet na samorządowe wybory nie pójdę- nie ma na kogo głosować. zupełnie.



Imię: jon (09. 10. 2006 - 20:18:49)

Treść:
a patent: "piwko - nie, ale buleczka+ soczek gratis - tak" nie przejdzie? Jak nie, to co innego bedzie, nawet w granicach prawa.
Najwazniejsze sa statystyki. A skoro kazdy policjant lapie srednio "n" przestepcow dziennie to chyba znaczy ze sie staraja (trzeba im dac wiecej kasy :).
Oficjalnie policja w Legnicy jest jedna z najlepszych w kraju (statystyki wlasnie!)- ale po zmierzchu lepiej nie wychodzic tam z domu.



Imię: GDR! (09. 10. 2006 - 21:35:54)

Treść:
Madame Zuzu, az tak zle to nie jest, zakazali _sprzedazy_.

Yon, no piwo i buleczka to miejmy nadzieje ze przejdzie, ale musialbym do wroca jezdzic zeby sie napic po 22, tutaj nikt na to nie wpadl ;) A o Legnicy to czytalem kiedys, no.



Imię: illuzja (10. 10. 2006 - 18:25:00)

Treść:
zakazali cyz chcą zakazać, przepraszam? i poprosze o źródło, bo mi ostatnio wszelkie wiadomosci,a fery, szmery bajery umykają, badź docieraja do mnie z opóźnieniem, bo nei mam siły czytać na bieżąco serwisów innych niż pudelek bądź egoiści... tak więc wiem, co robi paris hilton,ale nie mam pojecia co sied zieje w memkraju, który rucham jak cholera lol



Imię: Kudi (10. 10. 2006 - 18:45:51)

Treść:
troche google'a i:
http://wiadomosci.onet.pl/1364065,2677,1,1,kioskart.html
co prawda szmatlawa gazeta, bo trybuna (ludu, co oniegdaj za srajtasme sluzyla), ale zawsze.



Imię: 3vil (11. 10. 2006 - 11:41:05)

Treść:
"Śpieszysz się i przechodzisz przez pustą jezdnię na czerwonym świetle? Niedobrze dla ciebie (100 zł)."
A za to nie jest 250? :-P



Imię: illuzja (11. 10. 2006 - 12:07:20)

Treść:
Kudi- dzięki. ja wiem, że google, ale nie mam siły :)



Imię: GDR! (11. 10. 2006 - 17:33:27)

Treść:
3vil: No tu akurat nie pamiętałem dokładnie (tu i z psem), ale wolałem zaokrąglić w dół ;)



Imię: cfrqwzcbpy (16. 03. 2007 - 21:21:59)

Treść:
Hi! Very nice site! Thanks you very much! crqogmljphef



Imię: cztxrlgzkr (22. 06. 2007 - 10:56:16)

Treść:
Hello! Good Site! Thanks you! uzbpupzjkc

Sblam! Antyspam
URL encoded in QR Code Statystyki:

Email
Comments