Szybki review wcale nie tak znów taniego softu do backupów Zmanda: losowa kolekcja skryptów w perlu, programów w C skonfigurowanych na sztywno na etapie kompilacji, i do tego wszystkiego toporne GUI w PHP+Symphony, w którego kodzie widać że autorzy nigdy nie pisali nic większego niż skrypt odpalający tara. Backupy działają kiedy chcą i tylko czasem zdarza im się zawierać wszystkie pliki.
Jeszcze szybszy review: ich własny support po miesiącu zdołał uruchomić backup plików, z backupem bazy danych jeszcze sobie nie dali rady. Moje szczere gratulacje.
Jak to ujął szef podczas rozmowy z nimi: I saw your new website, and I fail to see the "simple" part of "radically simple" slogan.