Gdyby w czasie kiedy w sklepie internetowym reverse-engineerowałem kod jakiegoś oszusta istniały takie serwisy, życie byłoby o wiele prostsze (i zapewne stawka proporcjonalnie niższa). Byłem ciekawy jak to działa i na jakimś blogu znalazłem teorię, że wystarczy w odpowiednim miejscu w interpreterze zrobić printf(). Ciekawa teoria, ale prawdopodobna - bo kod który z ciekawości wysłałem do serwisu wrócił nawet z komentarzami.
Z cyklu "przygody admina-amatora" - Lustre nie daje rady do hostingu PHP. Polega sromotnie na dużej ilości małych plików i nie da się chyba na to nic poradzić. Termin wejścia w życie Ważnej Umowy się przesuwa, a ja o kolejny tydzień dłużej będę pracował po godzinach - ale w końcu to na własne życzenie, skalowalności się zachciało.