ZUS wydał setki milionów na informatyzację, Ministerstwo Oświaty - dziesiątki tysięcy na moją edukację, i jedna z tych dwóch rzeczy poszła źle.
Dostałem ostatnio pismo ze stanem mojego "konta" emerytalnego: wykaz zapłaconych stawek i stan konta. Nie do końca zgadza mi się suma - podliczyłem też na wszelki wypadek za pomocą Libre Office, ale on podobno ma sporo błędów więc też nie wiem czy mu wierzyć.
Pierwsza strona tabelki, druga strona. Przez dwa lata co miesiąc było wpłacane ok. 500 zł. Suma wpłaconych stawek to 4500 zł. Nie wiem do końca o co chodzi z tymi cyferkami na końcu, ale domyślam się że to 4500 poszło do ZUS, a do OFE - 2700. Wychodzi w sumie 7200 zł - nadal nie do końca pasuje mi to do obliczeń w Libre Office.
Ogłaszam więc konkurs: osoba która wyprowadzi mi funkcję sumy używaną przez ZUS dostaje piwo z dostawą do dowolnego miejsca w Europie w które dochodzi poczta.